środa, 21 stycznia 2015

Chapter 1

Czasami złość i smutek mogą przerodzić się w agresję, jednak nie tym razem. To tylko kilka słonych łez spływających po policzkach. Wiesz, że zostałeś sam i nie możesz nic na to poradzić. W sercu zwykła pustka, nie słyszysz nawet jego pukania. To koniec, myślisz, jednak życie ma więcej niespodzianek dla ciebie. Czy dobre, czy złe. Nie ma różnicy. Zatracasz się sam w sobie i nie potrafisz otworzyć oczu następnego poranka, jednak, gdy to zrobisz są one pełne żalu do życia. To takie codzienne.. to takie przewidywalne i bardzo bolesne. Pomimo, że rozglądasz się dookoła szukając człowieka, który ci pomoże, widzisz tysiące osób, jednak żadna nie stara pomóc ci, jedyne co robi to krzywdzi. Nie zdajesz sobie sprawy, jak to cię przytłacza. Milion fałszywych przyjaciół, którzy odchodzą szybciej niż przyszli. To cię boli. Czy naprawdę Bóg cię opuścił? Czy aż tak każe cię za kilka straconych dni? Czy los nie zaplanuje miłego zakończenia? Czy możesz żyć bezproblemownie? Myślę, że jesteś sam, sam, sam, myślę , że nic cię nie uratuje. Nic, rozumiesz NIC! TO wszystko będzie cię zabijać, bardzo powoli, bardzo boleśnie. Taki jest twój los. Nigdy nie miałaś dobrze. nigdy nie przestanie być źle. Pomyśl ile ludzi jest szczęśliwych, zobacz jak nie mogą powstrzymać się od ciągłego uśmiechu. Zobacz ile osób nie ma problemów. Zostałaś sama, ze swoim smutkiem, żalem. Mówię do ciebie, nie odwracaj się. Jestem twoim sumieniem, SŁYSZYSZ!!

Dzień, jak codzień. Kelsey wstała ocierając swoje policzki ze słonych łez. Miała dopiero 15 lat, a los pokrzywdził jej serce. Jej brat, ukochany braciszek, umarł. Dla dziewczyny to był ogromny cios. Jej rodzice zamknęli się w sobie, rodzina nie rozmawiała ze sobą, no chyba że ,, Chodź na śniadanie" ,,Okej" ,, Kiedy wywiadówka" liczą się do konwersacji. Ona miała dopiero piętnaście lat i tysiące problemów na głowie. Chodzi do szkoły, uczy się przeciętnie, ma przyjaciół, ale czy można ich tak nazwać? To dwie fałszywe dziewczyny, które nie znają pięciu warunków przyjaźni. Kelsey już dawno je przejrzała, ale po co miała wywoływać kłótnię? Jej uczucia zanikły, już dawno.. nikt nie potrafił tego zmienić. Była piękna, była idealna, atrakcyjna, jednak nie doceniała tego. Wielu chłopaków oglądało się za nią, ale ona była skryta, bardzo tajemnicza. Nigdy nie szukała miłości, żyła z przekonaniem: ,, Wszycy, których kochamy...odchodzą". Pisała, była świetną pisarką, a z wypracowań miała same szóstki. Pisała pamiętnik, opisywała w nim każdą chwilę, złą i dobrą, tych było mniej. Uwielbiała muzykę, miała ulubiony film, i ślicznie śpiewałą. Była świetna. W każdej minucie wyglądała jak gwiazda na niebie. Ale nigdy nie zauważała w sobie dobra, albo nie chciałą go widzieć. Niby wszystko było jak u przeciętnej nastolatki, ale nie ona skrywała w sobie mnóstwo sekretów, byłą wyjątkowa, lepsza niż wszyscy, jednak nikt nie mógł do niej dotrzeć. Nie grała w siatkówkę, nie uczęszczała na żadne zajęcia pozalekcyjne, ktoś z boku mógł powiedzieć, że jest z innego świata, oczywiście kilka osób tak twierdziło, jednak nie on. Tak on, czyli Justin, on wiedział i doceniał ją pod każdym jednym walorem. Dla niego nie miała wad, nie była umysłowo chora, była skryta, potrzebowała zwykłego kocham cię, ale los nigdy nie powiedział, że będzie dobrze. Justin był ,, bad boy'em". Wszystkie dziewczyny go kochały, on je sprytnie wykorzystywał. Nie był ideałem, miał co chciał, nie miał uczuć, do pewnego czasu, kiedy zobaczył ją tonącą we łzach nad jeziorkiem ciemną nocą. Postanowił pomóc, ale nie tego dnia, chciał odczekać, pomimo dziwnego uczucia w brzuchu i chęci podejścia do dziewczyny, nie uczynił żadnego pohopnego ruchu. Był pewnien siebie, wiedział, że w końcu uda mu się otworzyć oczy Kelsey. Nie wiadomo czy się w niej podkochiwał wcześniej, ale wiadomo, że od czasu spotkania nad jeziorkiem płaczącej Kels nie potrafił zostawić dziewczyny samej. Nigdy nie wiedział co przyczyniło się do tego, ale był pewnien, że dowie się tego. Tyle że jego podświadomość mówiła ,, PODDAJ SIĘ, ONA I TAK NIC NIE POWIE"

2 komentarze:

  1. Zakochałam się *.*
    Nie wiem co mam powiedzieć ( a raczej napisać ) To jest po prostu fenomenalne !
    Masz wielki talent pisarski. Ta notka zdradza tak wiele, a zarazem tak mało. Czuję niedosyt, który będę czuła raczej po każdym kolejnym rozdziale. :D
    Z niecierpliwością czekam na kolejną notkę. :D
    Jeśli masz ochotę to zajrzyj do mnie i zostaw po sobie ślad : http://neversaynever078.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest takie świetne *Q* ! Masz talent dziewczyno. Opisałaś to wszystko tak fajnie,zwłaszcza
    tą pierwszą część. Chciałam bym tak umieć pisać ;__;
    Zapowiada się naprawdę ciekawie i jestem strasznie ciekawa co takiego wymyśliłaś,bo jak
    ujęła to osoba wyżej ta notka zdradza tak wiele, zarazem tak mało z czym się w zupełności zgadzam.
    No cóż, życzę duuużooo weny i czekam na ciąg dalszy :)
    http://dizzy-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń